Patryk Choncel

Kącik młodego poety i pisarza
Autor: Patryk Choncel

Czapka niewidka”
(kl. IV, luty 2023)

        Dawno, dawno temu w mieście Rodburg leżącym niedaleko wielkiej góry o nazwie Smocza Jama żył chłopiec o imieniu Maciek. Codziennie rano szedł do szkoły, a po powrocie pomagał w pracy swojemu dziadkowi, który był szewcem. Życie płynęło mu spokojnie i szczęśliwie.

        Pewnego dnia w Smoczej Jamie pojawił się straszny Smok. Miał ostre pazury, wielkie czarne skrzydła, czerwone oczy, ciało pokryte zielonymi łuskami oraz paszę z ogromnymi zębami.                                                                                                                               

         Smok okazał  się bardzo zły. Przyfrunął do miasta i zażądał od mieszkańców, że codziennie mają mu dostarczać zwierzę do zjedzenia.

– Codziennie chcę dostać duże zwierzę do zjedzenia! Za brak posiłku ukarzę was spaleniem jednego domu – rzekł zły smok.  Ludzie bardzo się wystraszyli i codziennie spełniali jego żądanie. Jednak nadszedł dzień, w którym smok nie dostał jedzenia, gdyż zabrakło zwierząt w mieście. Potwór bardzo się zdenerwował i spalił dom dziadka Maćka.

        Chłopiec bardzo się zasmucił i postanowił dać nauczkę smokowi.

-Dziadku, obiecuję ci, że smok dostanie za swoje – rzekł smutny Maciek.

-Chłopcze, mam coś dla ciebie. Oto czapka niewidka – rzekł dziadek.

-Skąd ją masz ? – spytał chłopiec.

-Dostałem ją od mojego dziadka, gdy byłem w twoim wieku. Weź ją, przyda się do walki ze smokiem-rzekł dziadek.

           Szczęśliwy Maciek pobiegł do swojego domu, by wymyślić, jak pozbędzie się smoka. Jego mama powiedziała mu o roślinie, która potrafi uśpić każdego. Działa tak mocno, że każdy, kto ją zje, to uśnie i już się nie obudzi. Chłopiec postanowił, że pójdzie do lasu po tę roślinę. Narwał jej cały kosz. Rodzice zabili ostatnią kozę i pomogli Maćkowi nałożyć do niej usypiającą roślinę. Chłopiec wziął kozę i zaniósł pod jamę smoka. By mieć pewność, że smok go nie zauważy, założył czapkę niewidkę od dziadka. Smok wyszedł z jamy i od razu połknął zwierzę. Po chwili runął na ziemię i zasnął kamiennym snem.

           Wszyscy mieszkańcy Rodburga cieszyli się z odzyskania wolności, a Maciek został nagrodzony złotem i nowym domem dla całej swojej rodziny.

           Wszyscy żyli długo i szczęśliwie, a po smoku zostały tylko wspomnienia.

Przewiń na górę
*/